Poczucie humoru karykaturzysty jest ważne
Poczucie humoru to coś, co każdy twierdzi że ma, ale jak przyjdzie co do czego… Dlatego czasem boimy się dla niektórych osób zamawiać karykaturę. Albo owszem – zamawiamy karykaturę, ale broń Boże nie „przerysowaną”, bo istnieje ewentualność, że bohater karykatury się obrazi. Obawy często przesadzone, szczególnie jeśli pracownicy zamawiają karykaturę swojemu szefowi
– Chciałam żeby to pan narysował tę karykaturę, bo przejrzałam trochę pana karykatur i podoba mi się pana poczucie humoru – powiedziała mi pewna klientka. Zwykle klienci zwracają uwagę na wiele spraw, ale ten temat całkiem im umyka. Może po prostu zamawiają karykatury, bo podobają im się moje karykatury pod różnymi względami. A poczucie humoru to rzecz nieuchwytna. Prawie nikt nie zagłębia się w temat poczucia humoru autora karykatury. Klientowi karykatura po prostu podoba się, jest zabawna albo nie, pomysłowa lub kiepska.

Po co tworzone są karykatury?
Czasem oglądam w Internecie obrazki, szumnie nazywane karykaturami i zastanawiam się, po co one powstały. Oczywiście poza tym, ze ktoś je zamówił i zapłacił, a ktoś inny stworzył. Jedna osoba albo dwie. Stoi lub stoją. Duża głowa, tułowie i reszta mała. Coś w ręce, do tego jakiś banalny napis kreślony często niewprawną ręką (ciekawe czy zasugerowany przez klienta, czy wymyślony przez autora obrazka). Trochę za mało, aby taki obrazek nazwać karykaturą. Zabrakło talentu i… poczucia humoru.
Nawet laikowi słowo karykatura kojarzy się z zabawnym, pomysłowym obrazkiem. Ma wywołać uśmiech, zainteresowanie, wesołość. A twarz (jeśli to karykatura portretowa) ma być podobna do kogoś, kto został uwieczniony na zdjęciu dostarczonym karykaturzyście. O ile tego drugiego można się nauczyć np. w szkole plastycznej, poczucia humoru nauczyć się nie da. Nie można też kupić na bazarku lub w hipermarkecie. Tymczasem to rzecz szalenie ważna, także przy wymyślaniu pomysłów karykatur.

Wymyślanie pomysłu karykatury
Kiedyś dowiedziałem się, że pani którą mam narysować często chodzi na siłownię, gdzie najchętniej biega na bieżni. Do tego w zimie lubi zjeżdżać na nartach. Narysowałem ją z nartami przypiętym do butów, jak biegnie po bieżni. Nie wiem czy to pomysł bardzo oryginalny, ale takiego pomysłu nigdy nie widziałem, więc stwierdziłem że takie właśnie połączenie aktywności fizycznej jest pomysłowe i może być zabawne. Niestety, nie dane było mi zobaczyć reakcji osoby którą narysowałem, na widok tego obrazka.
Albo dziewczynka, której miałem narysować karykaturę.W wakacje namiętnie jeździła na otrzymanej od rodziców hulajnodze. Lubi też swoją świnkę morską. Jak to ująłem? Dziewczynka jedzie na hulajnodze, a obok próbująca ją dogonić świnka morska, na swojej malutkiej hulajnodze. Pomysł prosty, ale zabawny, szczególnie że narysowałem to dosyć komicznie, więc obrazek mógł budzić sympatię i wesołość.

Poczucie humoru autora karykatury
Podobnych przykładów pomysłów wymyślonych przeze mnie wspólnie z klientami mógłbym wymieniać setki, choć oczywiście łatwiej jest takie obrazki pokazać niż opisywać. Po prostu karykatura winna być zabawna. Niby nic szczególnego – wystarczy wymyślić zabawny, oryginalny pomysł i umiejętnie go narysować. Niestety ogromnej liczbie karykatur, które widzę w Internecie właśnie tego brakuje. Nie sądzę, że klienci nie chcą zamawiać wesołych i pomysłowych karykatur. Raczej „karykaturzystom” czyli tym, którzy chcieliby kiedyś nimi zostać – brakuje poczucia humoru. Zapewne też talentu i doświadczenia.
Ja wolę trochę nieumiejętnie wykonaną karykaturę której pomysł wywołuje uśmiech na twarzach, niż pięknie wykonaną czyjąś podobiznę, z czego zupełnie nic nie wynika poza tym, że została stworzona. Mam nadzieję, że nie jestem w tym odosobniony.
Poczucie humoru: (c) Szczepan Sadurski
Na koniec definicja. Poczucie humoru – umiejętność dostrzegania rzeczy śmiesznych, zabawnych, wrażliwość na komizm.



